
- Zakład LS GreenLink USA w Chesapeake ma na celu zostanie najwyższym budynkiem Wirginii i kluczowym elementem amerykańskiego przywództwa w dziedzinie czystej energii.
- Reprezentuje 681 milionów dolarów inwestycji, setki miejsc pracy i niezbędną infrastrukturę dla energii wiatrowej na morzu oraz dekarbonizacji.
- Kluczowe federalne ulgi podatkowe, zagrożone proponowanymi cięciami budżetowymi, stanowią fundament projektu i szerszego wzrostu czystej energii.
- Opóźnienie lub cięcia w zachętach mogą podważyć miejsca pracy, innowacje i odporność regionalną w zagrożonym powodziami Hampton Roads.
- Przyszłość projektu — i gospodarki czystej energii — zależy od decyzji politycznych w Waszyngtonie.
Linia horyzontu Chesapeake ma się zmienić na zawsze. Koparki i dźwigi zajęły ogromny obszar ziemi, gdzie wkrótce powstanie projekt LS GreenLink USA — gotowy, by stać się najwyższym budynkiem w Wirginii. Ale to nie jest zwykły projekt budowlany. To zakład na kwotę 681 milionów dolarów na jaśniejszą, czystsza przyszłość dla Hampton Roads. A obecnie jego los wisi w politycznym limbo w Waszyngtonie.
Wyobraź sobie ogromny zakład produkcji kabli o powierzchni 750 000 stóp kwadratowych, tętniący energią 330 wykwalifikowanych pracowników, których ręce montują kable podwodne wysokiego napięcia prądu stałego, zaprojektowane do łączenia kontynentów i zasilania farm wiatrowych na morzu. Podczas ceremonii rozpoczęcia budowy lokalni i stanowi liderzy stali ramię w ramię z kierownictwem LS GreenLink w rzadkim momencie bipartisanskiej optymizmu, marząc o dniu, w którym ich społeczność mogłaby powiedzieć, że zasila świat.
- Farwa wiatrowa Dominion rozwijająca się u wybrzeży Virginia Beach zależy od tych kabli.
- Tysiące lokalnych miejsc pracy i prawie miliard dolarów nowych inwestycji są zagrożone.
- Dekarbonizacja, odporność na powodzie i globalne przywództwo inżynieryjne — to wszystko jest nagle w zasięgu ręki, jeśli zasady pozostaną takie same.
Governor Glenn Youngkin uznał projekt za symbol innowacji, wspartego 99 milionami dolarów ulg podatkowych na czystą energię z Ustawy o Redukcji Inflacji. Senatorowie i przedstawiciele Wirginii również podkreślili bipartisanską maszynę w działaniu, wskazując na prawie 4,8 miliarda dolarów wsparcia federalnego dla czystej energii uwolnionego przez niedawną ustawodawstwo, z 700 milionami dolarów skierowanymi bezpośrednio do Hampton Roads.
Nie ma co do tego wątpliwości: to nie jest charytatywne. To są ukierunkowane inwestycje — katalizatory dla zrównoważonego przemysłu, boomu lokalnego zatrudnienia i regionalnej niezależności energetycznej. Te ulgi podatkowe przyciągnęły takie projekty jak GreenLink na amerykańskie wybrzeże, budując nowe fabryki zamiast importować z zagranicy. To jest rusztowanie, na którym budowana jest gospodarka czystej energii XXI wieku.
Jednak prąd się zmienia. Potężni ustawodawcy skupili swój wzrok na samych zachętach stojących za tą rewolucją. Od stycznia administracja prezydenta Donalda Trumpa zahamowała finansowanie nowych projektów wiatrowych i słonecznych, grożąc zatrzymaniem nawet tych, które są już w toku. Teraz Kongres planuje głębokie cięcia w kluczowych postanowieniach tych ustaw. Propozycje budżetowe Republikanów mogą zlikwidować ulgi podatkowe, które utrzymują projekty takie jak GreenLink — oraz obiecane przez nie miejsca pracy — na powierzchni.
Nawet niektórzy w partii prezydenta, tacy jak Rep. Jen Kiggans z 2. Dystryktu Kongresowego, dostrzegli głupotę w obcinaniu wsparcia dla czystej energii. Rozumieją, być może lepiej niż większość, że każdy inwestowany dolar jest bastionem przeciwko rosnącym morzom i utraconym źródłom utrzymania w Hampton Roads — regionie, który już jest dotknięty powracającymi powodziami i egzystencjalnym zagrożeniem ocieplającej się planety.
Stawka jest wyraźna. Wycofanie w tej chwili może zniechęcić inwestycje, innowacje i wykwalifikowanych pracowników, niszcząc wywalczoną na ciężką pracę reputację jako centrum odnawialnej energii. Alternatywnie, ochrona tych zachęt wysłałaby inny sygnał: Ameryka pozostaje światowym liderem w śmiałych pomysłach i sile, która jest potrzebna do ich realizacji.
Niedokończona wieża w Chesapeake to więcej niż beton i stal. To widoczny zakład na nową erę dobrobytu, napędzaną wizją, nauką i wolą polityczną. To, czy wzrośnie — czy zatrzyma się — teraz zależy od decyzji podjętych na Capitol Hill. Hampton Roads obserwuje i czeka, wiedząc, że ich przyszłość, a może i Ameryki, jest na szali.
Ten wieżowiec czystej energii może zmienić Wirginię — ale jakim kosztem?
-
ZALETY:
LS GreenLink USA obiecuje wzrost wysokiej jakości miejsc pracy (330 bezpośrednich stanowisk, z tysiącami kolejnymi w branżach pokrewnych), przynosząc prawie 1 miliard dolarów inwestycji gospodarczej do Hampton Roads.
Produkcja lokalnych kabli wysokiego napięcia wspiera rozwój farm wiatrowych na morzu, napędzając dekarbonizację i regionalną niezależność energetyczną. Ta nowoczesna produkcja może uczynić region centrum innowacji czystej energii.
Wsparcie federalne dla czystej energii uzyskane przez administrację Glenn Youngkin i niedawną legislację (prawie 4,8 miliarda dolarów dla Wirginii) rozbudza zrównoważony przemysł i buduje odporność na powodzie w regionie podatnym na skutki zmian klimatu.
-
WADY I OGRANICZENIA:
Niepewność polityczna wisi w powietrzu: ze zmianą kierownictwa pod Rep. Jen Kiggans i proponowanymi cięciami budżetowymi w Kongresie, kluczowe ulgi podatkowe i zachęty mogą zostać zredukowane, zagrażając budowie i przyszłym projektom czystej energii.
Budowa i bieżąca działalność LS GreenLink USA są w dużej mierze uzależnione od wsparcia i subsydiów rządowych. Krytycy twierdzą, że może to zniekształcać rynki i prowadzić do ryzykownej zależności od zmiennych polityk.
Istnieje obawa o ślad węglowy dużej skali rozwoju przemysłowego, w tym o zużycie zasobów i możliwe lokalne skutki, nawet w przypadku projektu dotyczącego czystej energii.
-
KONTROWERSJE:
Republikańskie wysiłki na rzecz wycofania Ustawy o Redukcji Inflacji zagrażają wstrzymaniu lub opóźnieniu ambitnej infrastruktury czystej energii, jak widać po niepewnej przyszłości projektu LS GreenLink.
Dyskusja trwa między wspieraniem „tradycyjnych” a „nowych” sektorów energii, z krytykami kwestionującymi, czy pieniądze podatników powinny wspierać przemysł prywatny, czy być wydawane w innym kierunku.
Nie uwierzysz, co będzie dalej: Przyszłość czystej energii i wzrost zmieniający linię horyzontu
-
Rozwój infrastruktury energii odnawialnej:
Projekty takie jak LS GreenLink USA to dopiero początek. Oczekuj szybkiego wdrażania zaawansowanych zakładów produkcji kabli oraz instalacji energii wiatrowej na morzu, nie tylko w Wirginii, ale także na całym Wschodnim Wybrzeżu. Prognozy przewidują powstawanie głównych ośrodków inwestycyjnych i innowacyjnych, gdy Stany Zjednoczone nadrobią zaległości w stosunku do światowych liderów w technologii czystej energii.
-
Boom na rynku pracy — jeśli przetrwają zachęty:
Przy ciągłym wsparciu federalnym, takim jak ulgi podatkowe na czystą energię z IRS oraz poparcie legislacyjne, eksperci przewidują wzrost liczby wykwalifikowanych miejsc pracy w regionie Hampton Roads — w zakresie inżynierii, produkcji i konserwacji. Jednak zmiany legislacyjne mogą odwrócić ten pozytywny trend z dnia na dzień.
-
Wyścig o dekarbonizację i odporność:
Hampton Roads nadal będzie na pierwszej linii adaptacji do klimatu. Historie sukcesu z tego regionu mogą napędzać dalsze inicjatywy amerykańskiego Departamentu Energii w zakresie dekarbonizacji, w tym wzmocnione środki dotyczące odporności na powodzie i przełomy w technologii sieciowej w nadchodzącej dekadzie.
-
Zwiększone globalne inwestycje i przywództwo:
Federalne zachęty przygotowują Stany Zjednoczone do przyciągania globalnych gigantów czystej energii, przesuwając produkcję z zagranicznej konkurencji i ustalając Amerykę jako lidera. Sukces lokalny może być powielany w całym kraju, gdy korporacje i inwestorzy podążają za modelem Chesapeake.
-
Niepewność polityczna pozostaje:
Kierunek tych trendów zależy od stabilności politycznej. Zmiany w Białym Domu, Kongresie lub priorytetach budżetowych mogą spowolnić lub przyspieszyć rozwój czystej energii. Interesariusze obserwują Capitol Hill, wiedząc, że decyzje podjęte w Kongresie i przez Biały Dom będą kształtować obraz na wiele lat.